Coraz większa liczba rolników w różnych miejscach Niemiec dołącza do blokady autostrad i centrów miast. Traktory uniemożliwiają wjazd na autostradę A1 i A2, co staje się uciążliwe dla międzynarodowego ruchu ciężarowego. Szczególnie ważną rolę dla łańcuchów dostaw odgrywa autostrada A2, bo jest głównym szlakiem komunikacyjnym wschód-zachód. Co ważne, łączy porty holenderskie i belgijskie Morza Północnego z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Do rolników niemieckich dołączają farmerzy z innych krajów, m.in. z Polski, Rumunii, Francji, Belgii i Węgier. Organizatorem protestów są jednak nie tylko rolnicy, ale także sektor transportu. Co jest źródłem protestów?
Bezpośrednia przyczyna dotyczy likwidacji dopłat do oleju napędowego, opodatkowania zakupu ciężarówek z silnikiem diesla oraz rezygnacji z wielu dotacji sektorowych. Ale eksperci zwracają uwagę, że sprawa ma głębszy wymiar: rolnicy oraz firmy transportowe obawiają się utraty dochodów w związku z dostosowaniem niemieckiej gospodarki do wymogów zeroemisyjności. Niemiecki sektor transportu, a szczególnie małe i średnie przedsiębiorstwa, balansują na granicy opłacalności po wprowadzeniu drastycznych podwyżek opłaty drogowej w grudniu 2023 r. Podwyżki są związane z dodatkowymi opłatami za emisję dwutlenku węgla.
– Akcje protestacyjne mają na celu ostrzeżenie ludności i polityków przed narażaniem na szwank konkurencyjności i egzystencji rolników i średnich przedsiębiorstw transportowych zagrożonych planowanymi podwyżkami podatków oraz obniżeniem publicznego wsparcia dla branży rolniczej i transportowej – można przeczytać we wspólnym komunikacie Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników (DBV) oraz federalnego Stowarzyszenia Transportu Drogowego, Logistyki i Gospodarki Odpadami (BGL). Komunikat o blokadzie dróg, z informacjami o konkretnych miejscach, w których mogą nastąpić utrudnienia, podał także na swoich stronach Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska.
Sprawa jest poważna, bo już teraz zablokowane są niektóre sieci dostaw, a fabryka Volkswagena w Dolnej Saksonii była zmuszona wstrzymać produkcję. W środę 10 stycznia do protestu dołączyli maszyniści z Deutsche Bahn, co jeszcze bardziej skomplikuje komunikację w Niemczech. Jak informuje agencja Bloomberg, z powodu protestów zostały także zakłócone dostawy paliwa w niektórych częściach południowych Niemiec. W Polsce służby graniczne ostrzegają przed możliwymi ograniczeniami na przejściach w Świecku i Słubicach.
