Skip to main content

Najbardziej popularne trasy w transporcie drogowym w Europie

6 min. czytania

Przewozy cross-trade oraz kabotaż nie przestają tracić na znaczeniu. Jakie rynki i jakie trasy samochodowe są obecnie najbardziej popularne wśród przewoźników międzynarodowych? Przyjrzyjmy się danym z Platformy Trans.eu.

Sprawdź: Najlepsze kierunki w transporcie drogowym w Europie (infografika)

Na początek jeden podstawowy wniosek: wzrasta ilość przewozów międzynarodowych w ogóle. Na większości europejskich tras samochodowych zarówno w przewozach dwustronnych (bilateralnych), jak i w transporcie cross-trade oraz kabotażu. Cała uwaga sektora skupia się na sytuacji w Niemczech, zwanych do niedawna lokomotywą gospodarczą kontynentu, a od dwóch lat ,,chorym człowiekiem Europy’’.

Niemcy się budzą

Tymczasem nad Renem powoli, ale systematycznie rośnie Indeks PMI, który jest barometrem nastrojów wśród menedżerów w kluczowych sektorach gospodarki. Według danych za ostatni kwartał, niemiecki Indeks PMI dla przemysłu osiągnął poziom 42,2 punkta. Wprawdzie daleko mu jeszcze do magicznego poziomu 50 punktów, który oznacza przejście z zastoju gospodarczego do wzrostu, ale ekonomiści z ulgą przyjmują ostatnie dane. 

Ożywienie gospodarcze w Niemczech potwierdzają również dane statystyczne. Tamtejszy rynek dominuje w Europie pod kątem ilości przewozów kabotażowych. W maju 2024 r., w porównaniu z majem ubiegłego roku znacznie wzrosła tam liczba przewozów całopojazdowych (FTL) oraz drobnicowych (LTL). W przypadku tych ostatnich wzrost liczby ofert wyniósł aż 62,3%. 

W przypadku przewozów cross-trade najbardziej popularne trasy samochodowe w Europie również związane są z rynkiem niemieckim. (Chociaż oczywiście nie jest to jedyna atrakcyjna trasa w UE). Popularność trasy z Niderlandów do Niemiec wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem o 48%, a z Belgii do Niemiec aż o 69%. Belgia i Niderlandy wzbudzają zresztą duże zainteresowanie przewoźników w każdym rodzaju przewozów, a przykładowo w segmencie busów oba kraje znajdują się w czołówce cenowej (kabotaż w Belgii wzrost cen o 8,9%, w Niderlandach 10,8%). 

  • Przeczytaj także: Transport rośnie. Potwierdza to liczba zleceń 
Ładunki na Trans.eu

Większy ruch w portach

Skąd taki ruch w krajach Beneluxu? – Wzrasta ruch w porcie morskim w Antwerpii, który jest portem uniwersalnym, obsługującym wszystkie rodzaje ładunków. Wraz z niderlandzkim portem w Rotterdamie obsługują obecnie najwięcej ładunków w Europie. Trzeba więc ten wzmożony ruch obsłużyć większym transportem. W przypadku tras z Niderlandów chodzi także o sezonowy eksport warzyw, w czym Holendrzy należą do światowej czołówki – komentuje Beniamin Matecki, konsultant rynku TSL. (Niderlandy produkują dużo cebuli, buraków, warzyw korzeniowych, brukselki oraz pomidorów).   

Coraz lepsza sytuacja gospodarcza w Eurolandzie rzutuje także na zwiększającą się liczbę ofert na transportowym rynku spot. W opublikowanej niedawno tzw. wiosennej prognozie ekonomicznej Komisji Europejskiej można wyczytać ostrożny optymizm. Wzrost PKB w 2024 r. wyniesie około 1 proc. w całej Unii Europejskiej, a 0,8% w strefie euro. Szybko spada również inflacja, która mierzona za pomocą wskaźnika HICP prawdopodobnie obniży się z poziomu 6,4% w 2023 r. , do 2,7% w 2024 r. 

Gospodarka UE odnotowała wyraźny wzrost w pierwszym kwartale, co wskazuje na to, że udało nam się odbić po bardzo trudnym 2023 r. Spodziewamy się stopniowego przyspieszenia tempa wzrostu w tym i przyszłym roku. Motorem tego wzrostu jest konsumpcja prywatna, której sprzyja spadająca inflacja, a także poprawiająca się siła nabywcza i utrzymujący się wzrost zatrudnienia – mówi Paolo Gentiloni, unijny komisarz do spraw gospodarki. 

Wzrasta ilość zleceń transportowych. Beniamin Matecki

Francja coraz popularniejsza

Analiza danych z Platformy Trans.eu wskazuje także, że wśród najbardziej popularnych tras samochodowych znalazła się ponownie Francja oraz Włochy. W przewozach kabotażowych Francja należy obok Niemiec do europejskich liderów (wzrasta zarówno ilość ofert, jak i wysokość stawek). Podobnie w cross-trade, gdzie na trasie Niemcy – Francja (LTL) wzrost ofert wyniósł 18,7%, co może świadczyć o wyraźnym ożywieniu na tym popularnym jeszcze niedawno kierunku.  

Eksperci zwracają jednak uwagę, że wzrost gospodarczy w danym kraju nie zawsze idzie w parze z popularnością przewozów. – Najlepszą sytuację gospodarczą mają Słowenia, Portugalia i Cypr. Trudno jednak przypuszczać, aby przewozy z tych państw mogły być atrakcyjną alternatywą dla przewoźników obsługujących np. niemiecką gospodarkę. Znajdująca się w lepszej kondycji gospodarka francuska i hiszpańska są znacznie większe od rynków wspomnianych trzech państw. No i bardziej atrakcyjne. Trzeba jednak dodać, że ze względu na swoją specyfikę są to rynki trudniejsze dla przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej – mówi Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska. 

Konkurencja z Ukrainy

Przedstawiciele branżowych organizacji TSL uważają zgodnie, że sytuację dotyczącą transportu cross-trade i kabotażu zachwiała nieuczciwa konkurencja z Ukrainy. Dotknęła ona przede wszystkim Polskę, największego przewoźnika Europy (około 20% udziału w rynku), ale także firmy z Litwy, Bułgarii i Rumunii, dla których transport międzynarodowy jest ilościowo większy niż krajowy. 

Ale najważniejsza dla przewoźników informacja dotyczy danych makroekonomicznych. To one bowiem wskazują, że Europa wraca powoli na ścieżkę rozwoju gospodarczego. W ślad za tym idzie bowiem wzrost liczby przewozów. Według ostatniego raportu S&P Global i Hamburg Commercial Bank, połączony wskaźnik PMI dla przemysłu i sektora usług wynosił w maju br. 52,3 pkt, co jest najlepszym wynikiem od dwunastu miesięcy.   

Z kolei według przewidywań agencji badawczej Transport Intelligence, w 2024 roku rynek europejskiego transportu drogowego wzrośnie o 1,7%. Kluczem pozostaje sytuacja w Niemczech, ale tam przewoźnicy nie przestali jeździć. – Przewozy typu cross-trade i kabotaż związane z rynkiem niemieckim nie straciły na popularności. Pośrednio potwierdza ten fakt sytuacja na rynku tachografów cyfrowych, gdzie coraz częściej przewoźnicy ograniczają się do zakupu nowych urządzeń rejestrujących, ale odkładają ich instalację. Prawdopodobnie nie chcą rejestrować faktycznej ilości przewozów – uważa Maciej Wroński z TLP.   Aby zapewnić sobie stały dostęp do zleceń przewozowych trzeba na bieżąco śledzić rynek dostępnych ofert. Umożliwia to Platforma Trans.eu, największa europejska giełda ładunków. Miesięcznie obsługuje 9,5 miliona zleceń i skupia ponad 100 tysięcy użytkowników. To dzięki Trans.eu przewoźnicy mogą najszybciej zlikwidować swój największy problem, czyli puste przewozy.

Najlepsze kierunki w transporcie drogowym w Europie (infografika)

    Napisz do nas:

    Skontaktujemy się z Tobą najszybciej jak to możliwe.

    * Pola obowiązkowe

    Masz pytanie?
    Zadzwoń do nas:

    +48 71 734 17 00 Pn-Pt 7:00 – 17:00

    Loads2GO!
    Pobierz aplikację mobilną Loads2GO

    App StoreGoogle Play