Eksperci rynku TSL zwracają uwagę, że sporo firm transportowych jeździ od kilku lat poniżej progu opłacalności. Ich właściciele dochodzą do przekonania, że flota ciężarowa nie powinna stać na parkingu, bo wtedy powiększa straty przedsiębiorstwa. I często jest to prawda. Wielu audytorów badających sytuację firm przewozowych uważa jednak, że takie myślenie to pułapka. Przedsiębiorcy mają problem z prawidłowym liczeniem wydatków związanych z prowadzeniem biznesu transportowego.
Wyższe koszty, mniejsze przychody
Przewoźnicy w Unii Europejskiej ponoszą tymczasem coraz wyższe koszty działalności, przy słabszej koniunkturze rynkowej. Zdaniem ekonomistów znających rynek przewozowy, w ostatnich latach (2021-2024) drastycznie wzrosły wydatki ponoszone na utrzymanie firmy transportowej. Po wybuchu wojny w Ukrainie i kryzysie energetycznym koszty te rosną 12-13% rocznie, tymczasem mocno obniżył się wolumen przewozów europejskich firm.
To wszystko powinno skłaniać do uważnego przyjrzenia się źródłom firmowych kosztów. W każdym obszarze działalności. Przykładem są chociażby opłaty drogowe, które wzrosły w 2024 r. w Unii Europejskiej o 80% (dane Transport i Logistyka Polska). Znalezienie dróg alternatywnych, dzięki skorzystaniu z dedykowanych narzędzi, pozwoli zaoszczędzić nawet 2-3 tysiące euro rocznie na jednej ciężarówce.
Styl jazdy i koszty floty idą ze sobą w parze
Ponieważ przewoźnicy pracują na coraz niższych marżach, należy przyglądać się wszystkim źródłom wydatków, nawet tym pozornie mniej istotnym. Czyli z jednej strony dobrze policzyć koszty każdego podjętego zlecenia, wyliczyć przewidywalny zysk, a z drugiej zadbać chociażby o monitoring jeżdżących ciężarówek. Pozwoli to zweryfikować wiele ważnych parametrów, chociażby styl jazdy kierowcy i poziom spalania. Z badań Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego wynika, że ekonomiczny styl jazdy może zmniejszyć nawet o 15% koszty zużycia paliwa.
Czynników kosztowych mających wpływ na kondycję finansową przewoźnika jest wiele. Co ważne, szczególnie mali i średni przedsiębiorcy, nie zdają sobie sprawy, gdzie uciekają im pieniądze. Na początek trzeba więc zrobić rzetelny audyt finansowy i policzyć źródła największych wydatków. Audytorzy i księgowi zwracają uwagę wszystkim swoim klientom: trzeba liczyć osobno koszty każdej ciężarówki i każdego kierowcy. Dopiero wtedy zauważymy, które zlecenia są rentowne, a także lepiej zaplanujemy pracę truckera.
Gdzie szukać źródeł oszczędności w firmie transportowej?
✅ Puste przebiegi. Największa chyba bolączka każdego przewoźnika, od małego do największego. Szacuje się (Eurostat 2023), że obecnie sięgają one prawie 25% wszystkich przewozów. Dzięki korzystaniu z giełdy transportowej oraz dostępnych w niej narzędzi można ograniczyć liczbę takich nieekonomicznych transportów.
Przeczytaj więcej:
Jak ograniczyć puste przebiegi w transporcie do 3,5 t.?
Wyszukuj ładunki wzdłuż trasy i zwiększaj swój zysk!
Loads2GO – aplikacja pomagająca znaleźć optymalne zlecenia
✅ Koszty paliwa. Szef przedsiębiorstwa transportowego nie ma wpływu na ceny paliwa na giełdach światowych, ale może negocjować ceny ze swoim dostawcą. Obniżenie stawki za litr nawet o 3-4 grosze przyniesie na końcu roku kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy euro oszczędności.
✅ Monitoring płatności. Jeśli przewoźnik potrafi zadbać o zachowanie płynności, przyczynia się do ograniczenia kosztów prowadzenia biznesu. Narastające zadłużenie firmy transportowej powoduje bowiem dodatkowe obciążenia związane z odsetkami, karami umownymi w umowach leasingowych, itp. Przewoźnicy często boją się windykować swojego klienta, nawet jeśli ten miesiącami zalega z płatnością. To duży błąd, bo przy większych zleceniach przedsiębiorstwo transportowe może stanąć na progu bankructwa. Aby tego uniknąć, trzeba kontrolować koszty na bieżąco, jeszcze zanim pojawią się kłopoty. Czyli przypominać klientowi o zbliżającej się płatności, wysyłać e-maile ponaglające, itd.
✅ Serwisowanie floty ciężarowej. Wydaje się banalne i oczywiste? Tak. Ale część firm transportowych pojawia się w serwisie dopiero w razie poważnej awarii. A wtedy poniesione koszty napraw mogą wynosić już kilka tysięcy euro. Przykładowo regularna wymiana opon oraz dbanie o prawidłowy poziom ciśnienia zmniejsza koszty spalania pojazdu o 3-4%. Żaden przewoźnik nie powinien zlekceważyć takiego źródła oszczędności.
✅ Budowanie dobrych relacji z kierowcami. No dobrze, ale jaki ma to związek z ograniczeniem kosztów? Ogromny! Jak podaje The International Road Transport Union, obecnie brakuje w Europie około 420 tysięcy truckerów. Dodatkowo część z nich za chwilę odejdzie na emeryturę. Jeśli właściciel firmy transportowej nie zadba we właściwy sposób o pracownika, ten szybko znajdzie sobie nowego pracodawcę. A na wakat trzeba będzie znaleźć (co nie jest proste) nowego kierowcę. I zapłacić za jego wdrożenie. Nie wspominając już o tym, że firma przewozowa nie zrealizuje wszystkich zaplanowanych zleceń.
Jeśli szef firmy transportowej prawidłowo zidentyfikuje najważniejsze źródła kosztów, powinien zadbać o rentowność podjętych zleceń. Obecnie, w trudnym momencie na rynku przewozowym, nie ma chyba przedsiębiorcy transportowego, który nie korzystałby z giełdy transportowej. Idealnym rozwiązaniem dla przewoźników jest Trans.eu. Platforma jest najnowocześniejszą i największą międzynarodową giełdą ładunków w Europie. Miesięcznie obsługuje 9,5 miliona zleceń krajowych i zagranicznych i skupia ponad 100 tysięcy użytkowników. To dzięki Trans.eu przewoźnicy mogą najszybciej zlikwidować swój największy problem, czyli puste przewozy.